WAI KRU
Wai w dosłownym tłumaczeniu z Tajskiego oznacza oddanie szacunku, Kru osobę, która naucza, oddaje swoją wiedzę uczniom. W Tajlandii osoby określane tym mianem cieszą się wysokim poważaniem i szacunkiem w społeczeństwie. Reasumując Wai Kru jest demonstracją respektu i wdzięczności ucznia wobec nauczyciela.
Analizując tajską kulturę, można dojść do stwierdzenia, że Wai Kru nie jest tylko wyrażeniem szacunku wobec trenera, ale co więcej jest rytuałem oddającym szacunek wszystkim mentorom, także tym którzy są nieobecni wśród żywych. Skutkiem tego, rytuał Wai Kru jest uhonorowaniem, oddaniem szacunku nauczycielom z przeszłości, a właściwie ich duchom. Nawet po ukończeniu edukacji, czy treningu nauczyciel musi wciąż pozostać w największym szacunku i poważaniu.
Obecnie Wai Kru jest to tradycyjny "taniec" przed walką, zawierający elementy i ruchy charakterystyczne dla danej szkoły. Wskazuje z jakiej szkoły pochodzi uczeń oraz często pokazuje widowni jego umiejętności.
Poza oddaniem szacunku nauczycielowi, spełnia funkcję rozgrzewki, pomaga wyciszyć się przed walką, dawniej miało też na celu zapoznanie się z topografią terenu, na którym miał się toczyć pojedynek. Zawodnikowi, Wai Kru potrzebne było do koncentracji na jego Muay Thai, miało go odpowiednio dostroić i zrównoważyć duchowo.
Muzyka (Ram Muay) jest integralną częścią Muay Thai, z tego powodu ta piękna sztuka walki jest jednym z lepszych widowisk. Ram Muay grane jest w innym tempie w czasie Wai Kru przyspieszając coraz szybciej od pierwszej do piątej rundy.
W czasie Wai Kru zawodnikowi nieustannie towarzyszy sztywna opaska na głowie - Mongkon, którą zakłada i zdejmuje nauczyciel.
Jest on misternie wykonany z konopi, posiada warkocz sięgający łopatek. Jest to święty przedmiot pobłogosławiony w klasztorze, jest własnością mistrza i jego szkoły, a nie zawodnika. Początkowo w starożytnym Muay Boran wykonany był z końskiego włosia, który na polu bitwy miał spełniać dwie funkcje: chronił żołnierza (newralgiczne miejsca, skroń i potylica) oraz służył do zranienia oponenta (końskie włosie, zastępowano później linami konopi, bądź nakrochmalonymi paskami bawełny, do których za pomocą kleju przytwierdzano szkło zmieszane z ziemią).
Dla wierzącego boksera Wai Kru, to zaproszenie świętych duchów do swojego ciała i umysłu, by z poziomu przyziemnych pragnień wznieść się wyżej na poziom nadprzyrodzony. Jednakże do swojej duchowej istoty można dotrzeć jedynie, gdy koncentracja jest szczera.
Wojownik swoje Wai Kru rozpoczyna, kłaniając się trzy razy w kierunku obozu z którego pochodzi. Dziękuje w ten sposób obozowi, rodzicom i Buddzie. Każda szkoła ma swój własny taniec.
Kiedy rytuał się kończy, wojownik wraca do swojego narożnika, gdzie czeka mistrz, by przekazać mu specjalną modlitwę szczęścia. Błogosławieństwo uzyskane od nauczyciela nazywa się "oddechem Buddy".
Prawdopodobnie ludzie zachodu nie potrafią w pełni zrozumieć głęboko zakorzenionej w tradycji Wschodu zależności pomiędzy sztukami walki, a religią. W zachodniej świadomości religia i walka zdaje się pozostawać w sprzeczności, ale nie przypadkiem naukowe zasady walki były - w przeważającej części - formułowane w klasztorach i świątyniach. Adepci muay thai są niezwykle religijni, a ich sztuka zakorzeniona w buddyzmie.
Reasumując, Wai Kru jest tradycją, którą Tajlandczycy pielęgnują jeszcze do czasów starożytnych. W rytuale tym oddaje się szacunek nauczycielowi, ponieważ gdyby nie on, adept nie posiadałby wiedzy , którą dysponuje. Symbolizuje także wdzięczność zawodnika dla trenera, który przygotowywał go do walki zarówno fizycznie jak i psychicznie.
Zanim jednak trener przyjmie ucznia do szkoły, ten jest poddawany próbie, która ma wykazać czy uczeń jest godny zaufania, czy jest zdolny i uczciwy. To tak jakby sprawdzian tego, czy ktoś jest powołany do trenowania Muay Thai.